Wystarczy rozrobić AROMAT DYMU WĘDZARNICZEGO w proszku z wodą w proporcji 1:10. Otrzymany roztwór należy przelać do buteleczki z atomizerem i co 8-12 minut spryskiwać mięso, które spokojnie piecze się w piekarniku. Dzięki tej metodzie na naszym stole zagoszczą wspaniałe, wędzone smaki. Kup teraz na Allegro.pl za 62 zł - Aromat spożywczy w płynie Czosnek BBQ 500 ml Grill (12981977282). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect! Dym Wędzarniczy w Płynie Aromat Dymu Wiśnia 500ml. od Super Sprzedawcy. 32, 77 zł. zapłać później z. sprawdź. 41,76 zł z dostawą. Produkt: Dym Wędzarniczy w Płynie Aromat Dymu Wiśnia 500ml. dostawa we wtorek. 15.00 zł z VAT. Przyprawa Śląska to wyjątkowa, gotowa mieszanka przyprawowa do wyrobu wszystkich rodzajów kiełbas parzonych, wędzonych, suchych i gotowanych. Ma doskonale skomponowany skład ziół naturalnych i przypraw . Ma w swoim składzie już dodany aromat dymu wędzarniczego. Aromat dymu wędzarniczego w płynie to niecodzienna przyprawa wykorzystywana do marynowania, duszenia, pieczenia, jako składnik sosów, drinków a nawet słodyczy. Wyprodukowany z amerykańskiego orzesznika (Hickory). Składniki: woda, ocet, aromat dymny z orzesznika, barwnik (karmel … Dịch Vụ Hỗ Trợ Vay Tiền Nhanh 1s. #541 Marek54 Nowicjusz Użytkownicy 5 postów MiejscowośćGdańsk Napisano 15 lut 2020 - 20:05 Jakoś nie załapałem się na degustację tych w płynie w Zakopanem - zapewne gdzieś ,coś zwiedzałem Muski, nie było degustacji. Część zabrał Maniek96 i po sparzeniu ma przesłać informację na forum. Tak się złożyło, że sam przeprowadzałem eksperyment. 1. Surowiec: cztery polędwiczki i dwie polędwice wieprzowe peklowane. 2. Płynny Preparat Dymu Wędzarniczego przywieziony przez Kolegę Muski'ego. 3. Wykonanie: preparat rozcieńczyłem w wiaderku z wodą, w stosunku 1 do 11. Dokładnie osuszone mięso zanurzyłem w roztworze na około 1-2 minuty i powiesiłem na drążku celem ocieknięcia i wysuszenia. Po wyschnięciu pierwszej warstwy procedurę zanurzeniowo-ociekowa przeprowadziłem jeszcze raz. Po wysuszeniu uzyskałem zadowalający kolor i zapach mięsa. Zobaczymy jaki będzie smak po sparzeniu. W każdym razie eksperyment powiódł się w całej rozciągłości i niebawem założę nowy dział dla osób chcących wędzić, ale nie mających ku temu warunków. Witam! Maxell czy ten nowy dział już funkcjonuje? Jeżeli tak to jak go znaleźć? Do góry #542 esa esa Nowicjusz Użytkownicy 6 postów MiejscowośćŻółwin Napisano 15 lut 2020 - 23:23 Witam ponownie po długiej przerwie. Bawię się w wędliny w płynnym dymie już od roku. Nie jest to moje hobby, ale konieczność życiowa; potrzebne są wędliny ze 100% pewnością, że nie ma w nich glutenu. Wędzarni stawiać nie będę, do marznięcia przez kilka godzin się nie nadaję. Poza tym potrzebuję do 1 kg tygodniowo, więc gdzie tu sens? Metoda sprawdza mi się nieźle, ale ostatnio miałam problem: wykończył mi się ponad 10-letni piekarnik i nie było sensu go ratować. Mam piekarnik "kompaktowy" w zabudowie i z racji niskiej ceny (wyprzedaż) zdecydowałam się na parowy. I tu problem: piekarnik jest bardzo szczelny, nie działa z uchylonymi drzwiczkami. Pomimo tego próbuję. Potraktowane roztworem mięso oczywiście nie schnie, ale zapachem i smakiem przechodzi, nie ma natomiast "kolorku". Zaletą piekarnika jest to, że nie muszę pilnować temperatury, mogę ustawić od 50 stopni, a poza tym mogę parzyć parą (wolę w wodzie). Polędwica łososiowa, szynka i kiełbasa już były robione i poza dzisiejszym wyrobem zjedzone ze smakiem. Zamierzam następnym razem zamoczyć mięso i powiesić do osuszenia na zewnątrz, i dopiero osuszone włożyć do piekarnika, chociaż nie wróżę sobie sukcesu. Cóż - dla mnie wystarczy i to. Co do kolorku,to zastanawiam się nad dodaniem do parzenia np. karmelu. Jeżeli piekarnik parowy zacznie mi przeszkadzać, dokupię sobie najtańszy wolnostojący i też będzie dobrze. Bardzo dobrze wyszedł mi boczek podwędzony, zrolowany i parzony w szynkowarze dłuugo, ok. 4 godzin. Przed włożeniem do szynkowara podwędzony natarłam czosnkiem i wyszła poezja. Natomiast kiełbasa wychodzi mi średnio, chociaż zięć pożera ją w dowolnej ilości. Mnie nie smakuje, nie potrafię dobrać przypraw w moim stylu. Obejrzałam dzisiaj etykiety kupionego w sklepie boczku wędzonego, parzonego i kiełbasy. Wszystkie mają w składzie "aromat dymu wędzarniczego". I z tą pocieszającą informacją pozdrawiam. Do góry #543 miro miro Uzależniony od forum **VIP Junior** 14271 postów MiejscowośćBielsko-Biala Mój kącik kuchenny Napisano 16 lut 2020 - 05:53 Zapewne piekarnik ma czujnik zamknięcia drzwi. Zablokuj go ręcznie i osuszaj przy otwartych drzwiach. Możesz też jak sama piszesz osuszyć poza piekarnikiem, ale będzie to długo trwało, a po osuszeniu sparzyć w piekarniku. Co do kiełbasy, może dajesz za dużo przypraw i dlatego ci nie smakują. Na próbę daj jedynie pieprz i trochę czosnku, może taka wersja będzie ci odpowiadać. Do góry #544 esa esa Nowicjusz Użytkownicy 6 postów MiejscowośćŻółwin Napisano 17 lut 2020 - 21:49 Raczej za mało. Daję jałowiec (mało), pieprz i czosnek (mało - nie lubię). Czegoś mi brak, ale z przyprawami zaprzyjaźniona nie jestem i nie wiem, czego. Spróbuję kupić jakąś gotową mieszankę i może to mi coś podpowie. Co do osuszania, to coś pokombinuję. Mam zbędną suszarkę do grzybów, już ją oglądałam, ale nie miałam czasu pogłówkować. Jakiś perforowany walec zamiast kolejnych sitek? Coś wymyślę. Poza tym w piekarniku zostaje mi intensywny zapach i wolę nie myśleć o pieczeniu np. tortu. Pochłaniacz zapachów by się przydał, ale nie mam. A może wymyślić tort o zapachu wędzonki? Do góry #545 Marek54 Marek54 Nowicjusz Użytkownicy 5 postów MiejscowośćGdańsk Napisano 20 lut 2020 - 12:22 Do góry #546 Marek54 Marek54 Nowicjusz Użytkownicy 5 postów MiejscowośćGdańsk Napisano 21 lut 2020 - 08:36 Witam! Mam prośbę do bardziej obeznanych z tematem SIBów. Jako osoba początkująca zacząłem od czytania ,zwłaszcza tego nawiasem nie jest to jest strasznie rozbudowane,szukanie trudne ale nie ma nic za darmo. Z drugiej strony ilość wiedzy jest raczej z jej myśl to zbudowanie "kibelka".Mnóstwo tekstów przeczytanych i refleksja może lepiej sama komora wędzarnicza z prawie pozamawiałem materiał kiedy naszło mnie TO WSZYSTKO pełne wyrobów po kilkanaście kilogramów a ja kupuję jedna małą wędzonkę a i tak zsycha mi się w tego przecież wędzić TRZEBA kilogramów zmarnowanego mięsa wcale mi się nie stąd zainteresowanie wędzeniem okazji dzięki za pomoc tym ktorzy już mi jej udzielili. Wstęp trochę przydługi więc do rzeczy. Zapeklowany peklosolą (20 g/kg)schab po 4 dniach pobytu w lodówce w worku został wyjęty opłukany(nie wiem czemu)natarty roztworem dymu wędzarniczego ze sklepu kolegi Mira i lekko peklosolą(chyba dla spokoju po tym płukaniu) włożony z powrotem do nowego worka ,zamknięty i do lodówki. Po dwóch dniach wyjęty Polędwica ,co mnie zaskoczyło jest jadalna,lekko pachnie polędwice chyba z ją kroić i jest w konsystencji taka "maślana".I teraz stanąłem przed dylematem co polędwicę łososiową trzymają niektórzy tydzień w peklowaniu,tydzień wisi w przewiewnym chłodnym miejscu a potem do worka i do lodówki też na tydzień. Gdzieś indziej przeczytałem ,że trzymanie w lodówce powoduje tylko wysuszenie bo temperatura jest zbyt niska do fermentacji (jak z chlebem niby jest ale powolna). Na razie wsadziłem w osłonkę białkową (taką mam i wymyśliłem,że nie będzie tak schnąć) i powiesiłem w pomieszczeniu w 14 stopni niestety wilgotność ze 40 stopni. Czy może mi ktoś wyjaśnić jak postąpić .W sumie można by ją chyba już zjeść ale może da się zrobić lepszą(tylko jaką?). Do góry #547 Muski Muski Uzależniony od forum **VIP** 9920 postów MiejscowośćNadarzyn Mój kącik kuchenny Napisano 21 lut 2020 - 10:06 Nie rozumiem ,peklowałes płukałeś i z powrotem dopeklowałes, bardzo mnie interesuje w jakim celu? Do góry #548 Marek54 Marek54 Nowicjusz Użytkownicy 5 postów MiejscowośćGdańsk Napisano 21 lut 2020 - 13:19 Dodałem ,raczej natarłem ekstraktem dymu wędzarniczego. Do góry #549 Rolek Rolek Początkujący Użytkownicy 14 postów MiejscowośćGdańsk Napisano 02 cze 2020 - 17:38 Czy termin przydatności do użycia jest święty? Mój płyn zbliża się do daty i nie wiem, czy zdążę go zużyć. Z jednej strony, to roztwór dymu w wodzie, więc wydawać się by mogło, że co tam się może wydarzyć, ale... Nie chodzi mi tu o to czy się otruję, ale czy efekt będzie OK. Do góry #550 electra electra Uzależniony od forum **VIP** 7792 postów MiejscowośćSztokholm Napisano 03 cze 2020 - 10:53 @Rolek, ja moj uzywalam rok po, zyje i smak tez byl OK . Mam ten od MIro . Do góry #551 Maxell Maxell Uzależniony od forum Moderatorzy 34129 postów MiejscowośćBełchatów Napisano 03 cze 2020 - 10:58 Do góry #552 electra electra Uzależniony od forum **VIP** 7792 postów MiejscowośćSztokholm Napisano 03 cze 2020 - 11:55 @Maxell, ostatnio uzywalam do makreli a'la saira .Wczesniej do takiej grubej kielbasy , nie zauwazylam zeby jakos mniej pachnialo niz wczesniej , kielbasa tez pokryla sie rownomiernie , nie zauwazylam roznic z tego co robilam zaraz po zakupie dymu w plynie ( przechowuje w ciemnym miejscu ok 18 st C) Do góry #553 wiking wiking Nowicjusz Użytkownicy 2 postów MiejscowośćNorwegia Napisano 24 lip 2020 - 15:11 Do góry #554 karas220288 karas220288 Użytkownik Użytkownicy 72 postów MiejscowośćOlsztyn Napisano 06 paź 2020 - 11:42 Też jestem po pierwszej próbie tego płynu. Baleron i schabik, w smaku wędzonek bardzo wyczuwalny aromat tego płynu (buk/olcha), aromat ten dominuje nad przyprawami. Podejrzewam że to moja wina, malowałem 3 razy. Za wcześnie nałożyłem drugą warstwę. Zniecierpliwienie w oczekiwaniu na kolorek ???? kolor pojawia się i utrwala w miarę schnięcia płynu. Udka kurczaka też okey, ale skóra gumowa i twarda. Podobno kurczaka należy parzyć przed wędzeniem, i dopiero wędzić Następnym razem spróbuję w ten sposób. Czy tym sposobem mogę przygotować wyroby które wymagają parzenia i powtórnego wędzenia?? W recepturze jest wędzenie, parzenie i powtórne wędzenie. Czy po tym drugim wędzeniu także trzeba będzie zaparzyć w celu utrwalenia farby?? Użytkownik karas220288 edytował ten post 06 paź 2020 - 11:43 Do góry #555 sverige2 sverige2 Uzależniony od forum Użytkownicy 7353 postów MiejscowośćCiechocinek - Polska / Lund - Szwecja Napisano 09 paź 2020 - 19:11 Napisałem Ci wczoraj Karasiu wiadomość na PW, nie wiem, może nie masz ochoty odpowiadać, jednak przydała by się przynajmniej krótka notka . Do góry #556 karas220288 karas220288 Użytkownik Użytkownicy 72 postów MiejscowośćOlsztyn Napisano 29 paź 2020 - 23:04 Hey. Czy jeśli jestem w stanie w piekarniku uzyskać temperaturę 22 stopnie ( włączony sam wentylator z oświetleniem) to mogę użyć tego preparatu do wędzenia na zimno?? Do góry #557 Weteran Użytkownicy 2402 postów MiejscowośćŚląsk Napisano 29 paź 2020 - 23:05 mogę użyć tego preparatu do wędzenia na zimno nie Do góry #558 electra electra Uzależniony od forum **VIP** 7792 postów MiejscowośćSztokholm Napisano 30 paź 2020 - 11:49 Wedlog mnie ten preparat nie nadaje sie do "wedzenia" na zimno , on daje smak i kolor ale to nie jest to samo co zimne wedzenie , pozatym przy nizszej temp nie bedzie dobrego koloru , malowalam a'la oscypki w niskiej temp i kolor nie jest mocny , ( zalezalo mi na aromacie) Do góry #559 sverige2 sverige2 Uzależniony od forum Użytkownicy 7353 postów MiejscowośćCiechocinek - Polska / Lund - Szwecja Napisano 30 paź 2020 - 15:04 Hey. Czy jeśli jestem w stanie w piekarniku uzyskać temperaturę 22 stopnie ( włączony sam wentylator z oświetleniem) to mogę użyć tego preparatu do wędzenia na zimno?? !!! Do góry #560 karas220288 karas220288 Użytkownik Użytkownicy 72 postów MiejscowośćOlsztyn Napisano 30 paź 2020 - 15:28 Ok dzięki za info. Może wypowiedzieć się jeszcze ktoś odnośnie smaku wędzonek przygotowywanych tym sposobem?? Ja już 3 raz tak robiłem. Ostatnio te same mięsko potraktowałem płynem, oraz tradycyjnym wędzeniem. O ile kiełbasy ( chłopska i żywiecka) w smaku nie czułem różnicy, o tyle wędzonki maczane bardzo dają smakiem płynu, góruje on nad przyprawami. Te samo peklowanie i przyprawy wędzone tradycyjnie,(także buk olcha), i smak całkowicie inny. Jedynie boczek nie przechodzi smakiem płynu. Wędziłem boczek schab i szynkę. Boczek był tłusty, w kiełbasach też było sporo tłuszczu, czy możliwe że ten płyn jakoś rozkłada się w tłuszczu?? Bo malowane tłuste wędzonki- nie czułem smaku płynu, a te chude dają tym płynem. Co do wędzenia na zimno, odpuszczę. Użytkownik EAnna edytował ten post 30 paź 2020 - 19:34 Do góry Wędzenie cieszy się dużą popularnością jako metoda konserwacji żywności - zwłaszcza mięsa - a także nadawania jej charakterystycznego smaku i aromatu. Często można się jednak spotkać z opiniami, jakoby produkty wędzone miały szkodliwy wpływ na zdrowie. Odpowiadać za to mają niebezpieczne związki chemiczne wydzielające się podczas spalania drewna, które następnie osadzają się na powierzchni żywności. Z tego powodu producenci żywności coraz częściej stosują dym wędzarniczy w płynie. Czym jest ten produkt? Czy faktycznie jest bezpieczniejszy od tradycyjnych metod wędzenia? Czy produkty wędzone są szkodliwe? Faktem jest, że podczas spalania drewna wydzielają się szkodliwe dla człowieka związki, które osadzają się na powierzchni wędzonego produktu. Najgorszą sławą owiane są benzopireny, o silnie rakotwórczym działaniu. Nie oznacza to jednak, że skutki zdrowotne spożywania wędzonej żywności odczuwa się od razu. Związki te odkładają się w organizmie, jednak trzeba codziennie spożywać bardzo duże ilości wędzonek, by miały nań realny wpływ. Doniesienia naukowe skłoniły jednak producentów do poszukiwania alternatywnych metod nadawania żywności smaku i aromatu. Dzięki temu opracowano dym wędzarniczy w płynie, który początkowo stosowany był w przemysłowej produkcji żywności. Z czasem zaczęto go stosować także w gastronomii oraz w prywatnych kuchniach. Dym wędzarniczy w płynie - co to jest? Dym wędzarniczy w płynie, zwany także ekstraktem dymu wędzarniczego, jest produktem pozyskiwanym dzięki suchej destylacji drewna (pirolizie). To proces, który przebiega z udziałem przegrzanej pary wodnej w obecności niewielkiej ilości powietrza, niezbędnego do sterowania pirolizą i kontroli uzyskanego aromatu płynnego dymu. Jest to wielofazowy proces, w którym można wyróżnić kilka etapów oddzielania fazy wodnej oraz fazy smolistej. Faza smolista zawiera wspomniane wcześniej szkodliwe związki chemiczne. Z tego powodu nie nadaje się do stosowania w żywności i jest odrzucana. Gotowy produkt jest czystą, oddzieloną fazą wodną, będącą w istocie kondensatem dymu w wodzie. Produkty, w produkcji których wykorzystano naturalny, płynny dym, smakują i wyglądają tak samo jak te wędzone tradycyjnie. Dzięki niemu łatwo jest otrzymać pożądany aromat i barwę wędzonki, dobierając odpowiedni rodzaj płynu. Na rynku dostępne są dymy, które należy nanosić na powierzchnię jedzenia za pomocą specjalnego rozpylacza oraz przeznaczone do doprawiania produktu, które znajdują zastosowanie przy produkcji sosów BBQ lub gotowaniu metodą sous vide. Dzięki zastosowaniu naturalnego płynnego dymu wędzarniczego proces nadawania żywności aromatu jest znacznie krótszy niż w przypadku tradycyjnego wędzenia; dzięki temu można odnotować znacznie mniejsze ubytki wagowe. Dodatkowo gotowe wyroby są zdrowsze, dzięki wyeliminowaniu szkodliwych związków chemicznych w procesie produkcji ekstraktu. Specyfikacja dymów w płynie i oleju z aromatem napisaliśmy po raz pierwszy o tym, że wprowadzamy do naszego sklepu dymy w płynie, pojawiły się wątpliwości. No bo jak to dym w płynie – znaczy sztuczny? Pewnie cała tablica Mendelejewa w butelce. I jak to my, którzy promujemy zdrowe, naturalne jedzenie, możemy polecać coś takiego. Rzeczywiście “dym w płynie” może rodzić obawy, że jest wzbogacany niezbyt zdrowymi substancjami chemicznymi. Na rynku niewątpliwie funkcjonują kondensaty z dodatkami „E”, jednak nie znajdziecie ich w dymach, które Wam znajdziecie tam nic poza wodą, i… dymem – prawdziwym, z prawdziwego drewna, skondensowanym w bezpiecznych dla użytkownika proporcjach. Dym w płynie pozbawiony jest większości substancji szkodliwych przez co jest rekomendowany jako mniej szkodliwy od bezpośredniego dymu. „Biorąc pod uwagę fakt, że produkty początkowe są wytwarzane z dymu, który jest poddawany procesom frakcjonowania i oczyszczania, stosowanie środków aromatyzujących dymu wędzarniczego ogólnie uważane jest za stwarzające mniej problemów zdrowotnych, niż wykorzystywanie dymu wytwarzanego w wyniku spalania drewna lub odgrzewania trocin lub wiórów”. (Fragment Rozporządzenia Wykonawczego Komisji UE nr 1321/2013).Kondensaty otrzymuje się poprzez rozpuszczenie w wodzie fazy gazowej świeżo wytworzonego dymu. Również dymna oliwa zawiera w swoim składzie jedynie olej rzepakowy oraz aromatyzujące cząsteczki dym wędzarniczy w płynie do kurczaka SKŁADNIKIWoda, aromat dymny z orzesznika. WARTOŚĆ ENERGETYCZNA w 100 g 78 kJ/19 kcal. Białko: 0 g; węglowodany: 0 g; tłuszcze: 1 g; tłuszcze nasycone: 0 g; sól: 0 dym wędzarniczy w płynie do różnych rodzajów mięsa i ryb SKŁADNIKIWoda, aromat dymny. W czasie przechowywania mogą się wytrącać cząsteczki dymu. WARTOŚĆ ENERGETYCZNA w 100 g 82 kJ/21 kcal. Białko: 0,0 g; węglowodany: 0,2 g; tłuszcze: 0,4 g; tłuszcze nasycone: 0 g; sól: 0 roślinny o aromacie dymnymSKŁADNIKIOlej roślinny (rzepakowy), aromat dymny. WARTOŚĆ ENERGETYCZNA w 100g 3410 kJ/830 kcal. białko: 0 g; węglowodany: 0 g; tłuszcze: 100 g; tłuszcze nasycone: 6 g; sól: 0 w płynie wspaniale podkreśla smak i aromat potraw, znakomicie sprawdzi się u tych, którzy nie dysponują własną wędzarnią lub nie mają na wędzenie czasu i ochoty (a lubią smak wędzonych produktów). Zastosowanie dymów jako przypraw to doskonała metoda na urozmaicenie naszego codziennego menu, ale również menu podmiotów gastronomicznych. W zależności od tego, do czego planujemy dymu użyć, możemy wybrać dym nadający się do drobiu, jak również taki, który pasuje do mięsa i ryb. W każdym z nich jednymi składnikami są woda i cząsteczki dymu oraz olej i cząsteczki dymu (w przypadku oliwy).Ponieważ nie przepadamy za teoretyzowaniem, postanowiliśmy sprawdzić dymy w praktyce i poprosić również eksperta kulinarnego o przetestowanie i opinię. Wraz z Pawłem Filipiakiem, doradcą kulinarnym, przeprowadziliśmy próby w Akademii Kulinarnej Fumenti. Postanowiliśmy przygotować pełne dymne menu: od przekąsek poprzez sałatki, zupę, danie główne, sos po drinka i deser. Okazało się, że użyte dymy w płynie wspaniale podkreśliły aromat potraw, a łączenie ich z Tabasco i sosem sojowym Kikkoman dało powalające efekty. Zapraszamy do wypróbowania przepisów. Uzyskacie zdrowe, a jednocześnie smaczne i bardzo aromatyczne dania, którymi zaskoczycie Waszych bliskich. Zobacz przepis: Wędzone krewetki z sosem chiliZobacz przepis: Śledź z dymkiemZobacz przepis: Sałata grecka z podwędzaną fetą Zobacz przepis: Dymna zupa gulaszowaZobacz przepis: Wędzony łosoś Bezpieczeństwo Statystyka Aktualnie klientów na stronie: 45Sklep odwiedziło: 427607 klientów Dostępność: Dostępny Czas wysyłki: 24 godziny Koszt wysyłki: od 25,00 zł Numer katalogowy: dym_wedz Stan produktu: Nowy Opis produktu Specyfikacja Recenzje produktu (0) Naturalny ekstrakt dymu do kiełbas grubo i średnio rozdrobnionych, do wyrobów garmażeryjnych, przetworów rybnych oraz solanek nastrzykowych. Przed dawkowaniem proszek należy uwodnić w solance. Skład: według specyfikacji karty produktu. Dawkowanie: 1g-2,5g/kg masy mięsnej. Nikt jeszcze nie napisał recenzji do tego produktu. Bądź pierwszy i napisz recenzję. Tylko zarejestrowani klienci mogą pisać recenzje do produktów. Jeżeli posiadasz konto w naszym sklepie zaloguj się na nie, jeżeli nie załóż bezpłatne konto i napisz recenzję. Klienci zakupili także Pozostałe produkty z kategorii Dym wędzarniczy w płynie to naturalny ubrązawiacz, przyśpieszający efekty wędzenia i pieczenia stosowany w przemyśle może być stosowany dla poprawienia walorów smakowych, następuje pod wpływem temperatury, im wyższa tym kolor bardziej temperatura to 50-52oC, zakres barwy od żółto-brązowej do być rozcieńczany wodą 1:5, w zależności od potrzeb. Zastosowanie:przemysł mięsny- szynki, wędzonki, wołowina, drób, wieprzowinaprzemysł mleczarski - sery białe i żółtepiekarnictwo – produkty pieczoneprodukty garmażeryjneprzekąski – chipsy, snacks

aromat dymu wędzarniczego w płynie